sobota, 23 marca 2013

Zawieszka


      Gomen. Z powodu braku weny, ochoty, czasu i tak dalej zmuszona jestem zawiesić bloga - wstępnie na jakieś półtora bądź dwa miesiące, średnio do połowy maja. Czas ten może ulec zmianie, aczkolwiek na szybszą reaktywację raczej bym nie liczyła.
      Wasze blogi w dalszym ciągu najprawdopodobniej będę odwiedzała regularnie, tutaj również zamierzam wchodzić, więc zawsze możecie pisać.
      Tych, którzy czekają na dalszą część VN, serdecznie przepraszam, ale zrozumcie, że naprawdę nie mam teraz głowy do pisania.
      Zachęcam do wypełniania anonimowej ankiety (dziękuję tym kilkunastu osobom, które się wypowiedziały!) i odwiedzin na forum oraz na Global Quiz. Pozdrawiam i do usłyszenia!




28 komentarzy:

  1. *wpada w histerię, tupie nogami i wyje z żalu, po chwili bierze się w garść, łapie kartkę i z zapałem zaczyna bazgrolić*
    Pani Weno!
    Wykazała się Pani brakiem litości! Przez Panią tak zacne opo jak VN zostało zawieszone! Rozumie Pani?! ZAWIESZONE! Jak już się pewnie Pani domyśla, obwiniam Panią o to.
    W ciągu kilku lat zauważyłam, iż jest Pani dość kapryśna i przysługuje Pani więcej urlopu niż przeciętnemu pracownikowi Wyobraźni. Rozumiem, że w przypadku Ai-chan przyszedł właśnie czas na urlop zdrowotny, ale niech Pani zrozumie, że to sprawa życia i śmierci! Jeśli mogę coś zasugerować, to proponowałabym zarezerwować bilet na najbliższy lot z Majorki do Polski. Uratuje Pani w ten sposób wiele istnień.
    Na koniec chciałabym powiedzieć, że bardzo Panią lubię i szanuję, ale dopóki nie wróci Pani do Ayi-chan nie odezwę się do Pani słowem.
    Z poważaniem- Andzik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozwaliłaś mnie tym, Andzik *spada z krzesła i tarza się ze śmiechu po podłodze, na twarzy banan podobny do tego, gdy czytała o Hiroshim*
      Ale podpisuję się pod Twymi słowami! ;_;

      Usuń
    2. Dwie pieczenie na jednym ogniu xD Ciebie rozwaliłam i przy okazji dobrowolnie i bez bicia napisałam list (pani od polskiego dumna będzie xD).
      W razie czego zrobimy krucjatę na Majorkę i Panią Wenę "grzecznie" namówimy do powrotu xD

      Usuń
    3. Hehe xD
      Ok, czemu nie xP

      Usuń
  2. Ech kotek wiesz że nie daruję ci i po maturze będę suszyć ci głowę żebyś napisała następny rozdział jak najszybciej xP Na razie słuchaj się bliźniaczki i masz nie panikować i w ogóle kotek Q.Q

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak, już się nie mogę doczekać... Nie no, chcę mieć ten koszmar z głowy. Staram się nie panikować, ale wiesz, jak to w praktyce wychodzi.
      A może Ty byś popisała, co...? Matury poprawiać bądź co bądź nie musisz xp

      Usuń
    2. No ja wiem wiem że nie możesz się doczekać :D Oj kotek dasz rade zobaczysz :* Noo niestety wiem -.-"
      Hehehe już wiesz że coś ta dziś naskrobałam... Choć na serio mam ochotę napisać dalszą część tego opo o niewolnicach... Tym razem byłaby z twoje perspektywy...

      Usuń
    3. Taa... Nie no, masakra z tą maturą.
      No, zawsze coś <3 Ech, soka ^^' Powinnaś pisac PP, ale ostatecznie jak masz wenę na co innego to pisz, żeby bliźniaczka miała co poczytac ^^'

      Usuń
    4. Nom wiem kotek ale dasz radę :*

      Hahaha nooo xD Ech wiem wiem że powinnam i chce ale cóż z tego... Taaa bliźniaczce się nudzi to chce coś poczytać xP

      Usuń
    5. Albo i nie...

      Ech, co zrobic ^^' Wiem, jestem wkurzająca ^^'

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytam tak teraz vn i skoro kaname popełnił samobójstwo to co się stało z Yuki?

      Usuń
    2. Przerwa jest mi potrzebna, mówi się trudno... ^^'
      Czytałaś nasze VK? Tam jest wszystko o Yuuki i Kaname. Czytanie samego VN mija się chyba trochę z celem, bo to sequel naszej wersji VK. Ale w każdym bądź razie życzę miłej lektury :)
      Co do linku, który podałaś, muszę prosić, byś usunęła opis, bo jego autorkami jesteśmy moja siostra i ja (pochodzi z www.onesan-ya-imoto.blog.onet.pl bądź kontynuacji tamtego bloga na Blogspocie - www.onesan-to-imoto.blogspot.com; notka z 27.02.2010), jest to więc plagiat...

      Usuń
  4. usunę i dzięki za informacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i nie ma za co ;)

      Usuń
    2. a mogłabyś przez ten czas wstawić trochę obrazków z vampire knight czy vn?

      Usuń
    3. Oj, no nie wiem, bądź co bądź to blog z opowiadaniami, a nie obrazkami. Obrazków z VK znajdziesz pełno np. na zerochan.net ;)

      Usuń
  5. Ouuuł, tak złej wiadomości się nie spodziewałam. T^T wchodzę, żeby powiedzieć, ze dodałam obiecane zdjęcia, a tu coś takiego. D: czuję się w tym momencie... fatalnie, bo mimo iż nie mam czasu niekiedy na czytanie na bieżąco, to lubię przestudiować Twoje fantastyczne twory. Gez. T^T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to, że czasem tu zaglądasz. Cóż, niestety nie mam czasu ani głowy do pisania, o wenie już nie wspominając (opuściła mnie, okrutna ;_;).
      Dziękuję za powiadomienie, zdjęcie świetne!

      Usuń
  6. Ech... Biedna Aya. :( Musi czekać na powrót weny, a przecież nie wiadomo czy ta wena jeszcze żyje. :/

    Nami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, iż jednakowoż żyje i po prostu zrobiła sobie urlop xP

      Usuń
  7. Och nie...Jak możesz pozbawiać mnie jedynego źródła rozrywki w moim szarym życiu?! Ty przeklęta weno, wracaj! Ale już! :'(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam ^^' Postaram się popisac coś w maju, gdy będę miała z głowy naukę.

      Usuń
  8. Eh... Brak weny rozumiem, brak czasu też. Mogę tylko trzymać kciuki za to byście ty i twoja wena szybko wróciły. Oficjalnie krzyczę: CZEMU?! a nieoficjalnie cię rozumiem.
    Lece pisać coś u sb póki mogę. Papa, odezwij się czasem T^T Aya-san nie opuszczaj mnie T^T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikogo nie opuszczam, spokojnie :) I chętnie przeczytam coś nowego u Ciebie ;)

      Usuń
  9. Wszystkich dopada brak weny i brak czasu :) Mam nadzieję, że wrócisz ~

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech... Ja tam planuje założenie własnego bloga. A wy?! Jak wy możecie nas opuszczać w takim momencie?! Jak się wena na opowiadanie skończyła, to przynajmniej narysujcie jakiś rysunek dla nas od czasu do czasu... Ploszę! Chociaż jeden!

    OdpowiedzUsuń